Zadzwoń do nas! Postaramy się odpowiedzieć na wszystkie Twoje pytania - tel. (52) 345 33 03

Jak otoczenie wpływa na naszą pamięć?

//Jak otoczenie wpływa na naszą pamięć?

Jak otoczenie wpływa na naszą pamięć?

2023-09-10T20:38:04+02:003 października 2019|

Uwaga w tym artykule przeprowadzano eksperymenty na ludziach. Co wrażliwszych prosimy o kilka głębokich wdechów przed rozpoczęciem lektury

A tak na poważnie, to fakt faktem do większości odkryć na temat pamięci dochodzono doświadczając właśnie z ludźmi. Nasz mózg jest tu przedmiotem badań i nie ma mowy o innej grupie docelowej aby być skutecznym i efektownym w opiniach na jego temat.

część 1

Środowisko jest niezwykle ważne dla rozwoju człowieka. I to na wszystkich etapach jest wzrastania i późniejszego funkcjonowania. To samo tyczy się kwestii pamięciowych, za które odpowiedzialny jest system nerwowy, znajdujący się w korze mózgowej. Już w XX wieku na Wschodzie przeprowadzano eksperymenty, jakich skutkiem miała być zmiana postawy w zachowaniu człowieka. Eksperymenty te nosiły nazwę Brain Washing, czyi znane nam pranie mózgu. Termin ten pochodzi z języka chińskiego. Pod przewodnictwem uczonego Hebba, Kanadyjczycy zlecili europejskim badanym przeprowadzenie testu na grupie studentów. W  niewielkim, dźwiękoszczelnym pomieszczeniu mieli oni przebywać na leżankach. Mieli oni założone okulary z połówek piłeczek pingpongowych, specjalne ochraniacze. Za zadanie mieli oni rozwiązywać różne testy, pokrewne z ich dziedzinami kształcenia się. W pomieszczeniu specjalnie włączono pewne szumy, a do ich wzroku docierały tylko niewielki promienie świetlne. Każdy z nich otrzymywał wysoką na te czasy sumę 20 dolarów za dzień spędzony na badaniach. W wyniku tego eksperymentu już połowa badanych zrezygnowała przed upływem drugiej doby. Tłumaczyli, że mieli halucynacje, problemy ze wzrokiem, trudności w rozwiązywaniu nawet tych prostych zadań. Niektórzy odczuwali niezgodność ich ciała z głową, tak jakby były one rozdzielone i ta przerażająca myśl kazała im rezygnować z dalszych prób. Jest to przykład deprywacji sensorycznej lub izolacji percepcyjnej.


część 2
Kiedy jeszcze odczuwamy silną deprywacje sensoryczną?
Przykładowo w warunkach głębokiego zanurzenia w wodzie. Badani, nurkowie w głębinach, wytrzymywali w stanie zanurzenia maksymalnie 6-8 godzin, po czym domagali się przerywania eksperymentu. Zdiagnozowano u nich właśnie deprywację sensoryczna. Uważacie, że człowieka bardzo łatwo wybudzić ze snu? Okazuje się, że wręcz przeciwnie. Według naukowców tylko bardzo silne warunki deprywacji sensorycznej są w stanie wyrwać nas ze snu.  Przebudzenie nie następuje pod wpływem tych średnich, ale w tym czasie pojawia się inne zjawisko – marzenia senne. Jak powstają marzenia senne? Nasz mózg nie znosi być w stanie bezczynności. Dlatego w warunkach wyjątkowej dla niego nudy, jaką jest nasz sen, umila sobie czas sięgając do naszej pamięci i wiąże je z aktualnymi bodźcami, jakimi się ostatnio zajmowaliśmy. Dlatego też nauka przed snem jest tak skuteczna, gdyż w czasie snu nasz mózg powtarza sobie to, czego uczyliśmy się przed zaśnięciem. Dodatkowo umiera to we wspomnienia i tworzy za nas wspaniałe zakładki pamięciowe .
Nawet osoby, które uparcie twierdzą, że nie mają marzeń sennych – śnią w fazie snu REM.  Po okresie silnej deprywacji, jaką jest śnienie, zwiększa się i poprawia percepcja. Dlatego rano może wydawać nam się, że mamy lepszy wzrok, słuch i bardziej wyostrzone zmysły, czyli jesteśmy bardziej bystrzy. Wszystko zależy od siły stymulacji. W tym również procesy pamięciowe. Dobrej jakości pamięć, to odpowiednie pobudzenie deprywacji sensorycznej i percepcji.  Wiedzą coś o tym lotnicy, którzy pod wpływem zbyt dużej stymulacji mieli halucynacje polegające na oglądaniu samych siebie z zewnątrz kokpitu! Podobnie mają osoby jadące zbyt długo szybkimi autostradami. 33 osoby na 100 pod wpływem długo godzinnej jazdy autostradą, przyznawało się do halucynacji w trakcie jazdy.

część 3
Dobra i skuteczna pamięć opiera się na utrzymaniu w średniej deprywacji sensorycznej i percepcji. Żadna z nich na dłuższą metę nie może grać pierwszych skrzypiec, gdyż nasz mózg przestaje prawidłowo pracować i w rzeczy samej budzą się koszmary. Naukowcy podejrzewają, że za sprawą zbyt wielkiego pobudzenia deprywacji sensorycznej ludzie cierpią na takie zaburzenia, jak alkoholizm, nałogowe palenie papierosów, autyzm, otyłość. Są to zaburzenia, z którymi z coraz lepszymi skutkami walczy się na drodze odpowiedniej stymulacji. Na stymulacje wpływ mają także czynniki, takie jak:
  • Genetyka, czyli nasze zakodowane warunki fizjologiczne.
  • Chemia prenatalna. Korzystne lub niekorzystne środowisko płodowe.
  • Chemia postnatalna. Czyli oddziaływanie toksyczne lub odżywcze, jak woda, powietrze, jedzenie, leki itp.
  • Środki sensoryczne stałe. Czyli wszystkie warunki prenatalne i postnatalne, wspólne dla jednego gatunku lub środowiska.
  • Środki sensoryczne zmienne.  Nasze doświadczenie. Indywidualne dla każdej jednostki w obrębie danego gatunku.
  • Środki traumatyzujące. Czyli wszystkie zmienne, które na różnych etapach wzrastania mogą doprowadzić do anomalii u jednostki. Są to jedyne środki, które mogą ale nie musza oddziaływać na jednostkę w ciągu całego jej życia.  Są to wady wrodzone i wady nabyte, a również pewnego rodzaju psychiczne kalectwa.
Uczenie się to tak naprawdę wpływ środowiska zewnętrznego. Jeśli dziecko trafiło do takiego środowiska, gdzie naturalne jest mówienie, szybko nauczy się języka. Jeśli byłoby to środowisko nieme, dziecko nie przyswoi sobie umiejętności wysławiania się, gdyż odpowiednie aparaty nie zostały wykształcone. Tak więc, im większej stymulacji poddawani jesteśmy za młodu, tym większe szanse na zdrowy i silny rozwój mamy. Środowisko zewnętrzne jest wszystkim. To ono decyduje o tym, jacy jesteśmy i kim będziemy.